czwartek, 31 października 2013

Celtycki Nowy Rok czyli niezwykła noc Samhain

Wiem,wiem...dawno nie pisałam za co przepraszam. Wybaczycie? U mnie przez cały ten miesiąc dużo się działo chodź nie przybył do mnie żaden nowy model... zamiast figurek wiecie co sobie kupiłam? Prawdziwy łuk do strzelania oraz replikę Excalibura. Sa niesamowite ! Obiecuję,że w następnej notce wstawie zdjęcia! Króla Artura oczywiście oglądałam..był wspaniały..jak zwykle zresztą :).Najbardziej uwielbiam ten moment gdy Artur wjeżdża przez mur Hadriana na spotkanie z tym cholernym Saksonem ! <3 Najbardziej mnie wnerwia Ginewra..tak...zdrajczyni -.- 15 października miałam jechać na koncert Celtic Woman do Berlina...oczywiscie,że nie pojechałam ;_;. Mojej mamie się odwidziało..grr... dobra przejdźmy do rzeczy bo was tu zanudzę. Dzisiaj jest celtyckie świeto Samhain. W Samhain otwieraja się wrota do zaświatów i w tę noc poprostu wszystko jest możliwe...ja już oczywiście świetowałam teraz tylko czekam do północy by otworzyć szampana bo to również początek nowego celtyckiego roku. Jeszcze 10 minut.. :D A wiec coż wiem krótko,nudno ale nie mam już siły....powiem tylko: Szczęsliwego nowego celtyckiego roku!

4 komentarze:

  1. Szczęśliwego! :D Zazdroszczę łuku i miecza! :D N/n :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ja bym dała za taką broń, zwłaszcza łuk, bo miecz kiedyś miałam. Co do Ginewry to również uważam, że jest beznadziejna. A tak w ogóle to szczęśliwego!
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na fotki łuku - ja też mam łuk - kupiony na Ostrowie Lednickim. Zabawka, ale strzelać się da :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow. to fajny masz łuk. ;D POZDRAWIAM i zapraszam do mnje. :p

    OdpowiedzUsuń